piątek, 29 kwietnia 2011

Repetitio est mater studiorum

W myśl łacińskiej zasady jaka zawarta jest w tytule, małe podsumowanie plus rozwinięcie. Wiąże się ono również z sugestią jak do mnie dotarła, żeby było więcej konkretu a mniej ogółu (czyli niemalże przysłowiowego "pitolenia")

Do dzieła więc.

Kwestia planowania i celów.
Wszystko co do tej pory napisałem można streścić w następującym stwierdzeniu:
Planowanie wyrażające się w konkretnych celach jest podstawą sukcesu. (będę o tym powtarzał do znudzenia)
Nie wystarczy robić noworocznych postanowień z których później nic nie wynika.

Każde marzenie jakie chce się zrealizować,  należy rozpisać na kartce, właśnie wtedy następuje pierwszy krok w jego realizacji.

Oto kilka wskazówek jak można to robić.

Potrzebne instrumenty:
kalendarz (jeśli nie posiadasz wersji papierowej, komórka może być)
długopis
notes, plik kartek jak wolisz

Część właściwa:
Jakie jest twoje marzenie? Jakie masz cele czy to w życiu zawodowym czy rodzinnym?
Koniecznie je zapisz wielkimi drukowanymi literami!!! Może ich być kilka kilkanaście czy nawet sto wypisz je wszystkie.

Oki. Gratuluje Ci, jeśli - jak już wspomniałem - pojawiło się kilka marzeń wśród zapisów na kartce, gratuluje.  Dzięki tej banalnej czynności tj. zapisowi, stało się celem!!!

Teraz przeczytaj wszystkie cele z kartki, zastanów się i podziel je wg następujących kryteriów:  

                                              - najpierw cel lub cele długoterminowe czyli takie których realizacja zajmie ci co najmniej rok (jak najbardziej może to być cel życia, który staje się misją (o tym napiszę bardzo wiele w przyszłości, na razie tylko zaznaczam problem)).
Uwaga!!!! jeśli jednym z celów jaki sobie postawiłeś są np. twoje zarobki, czy kupno jakiejś rzeczy niech to będzie cel długoterminowy, umieszczenie tego w krótkim czasie daje mniejsze prawdopodobieństwo wykonania tego celu, a to wpływa mocno na morale i dalszą chęć walki,

                                              - następnie cele krótkoterminowe czyli takie które musisz zrobić np. za tydzień, miesiąc, kwartał, czy też jutro.

O.K. weź nową kartkę  i narysuj tabelę z 3 kolumnami i 3 wierszami. Tabela powinna być duża na całą stronę.
Pierwszy wiersz w pierwszej kolumnie jest pusty, przechodzimy do pierwszego wiersza w drugiej kolumnie i piszemy słowo PILNE, a w trzeciej kolumnie tego samego wiersza piszemy NIEPILNE. Wracamy do pierwszej kolumny. Jak już mówiłem pierwszy wiersz jest pusty. Przechodzimy w pierwszej kolumnie do drugiego wiersza i piszemy w nim WAŻNE, w następnym wierszy tejże kolumny piszemy NIEWAŻNE.
Powinniśmy otrzymać taki widok:
                                   PILNE      |      NIEPILNE
        WAŻNE     |                        |
NIEWAŻNE      |                         |

Wszystkie cele krótkoterminowe należy przemyśleć i wpisać w tą tabelkę. Po wypełnieniu tabelki pojawia się obraz rzeczy do zrobienia. Na początku pewno będzie królować ćwiartka pierwsza. Czyli będzie w niej wiele rzeczy, które notabene miały być zrobione na "wczoraj". Od nich należy zacząć. W jaki sposób?
Otóż, zasada jest taka zawsze zaczyna się od najtrudniejszych rzeczy!!!! 
            Mała dygresja
większość ludzi robi odwrotnie zaczyna od prostych rzeczy wmawiając sobie, że najpierw zrobi proste a później trudne. Prawda jest taka, że trudnych już nie robi, bo albo jest zmęczona, albo coś i odsuwają się one jak widmo, które coraz bardziej straszy. Koniec końców czasem takich rzeczy w ogóle nie zrobimy

Jeśli w pierwszej ćwiartce jest dużo tych rzeczy do zrobienia to wybieramy te najtrudniejsze i najbardziej czasochłonne na początek.

Ciekawostka a zarazem ćwiczenie
Zrób sobie taką tabelkę i przeanalizuj to co robiłeś przez ostatni tydzień. Jeśli okazało się najwięcej rzeczy było w ćwiartce drugiej czyli ważne-niepilne, gratuluje Ci. Nie musisz czytać tego bloga nie jest on dla Ciebie, raczej to ty powinieneś go pisać. Kiedy ja zrobiłem sobie ten test po raz pierwszy królowały u mnie pierwsza i trzecia ćwiartka. Dowiedziałem się, że moim życiem nie rządzę ja, ale chaos i nic nie osiągnę.

Oki po tych dygresjach i ciekawostkach wracamy do planowania.
Każdy cel po określeniu jego stopnia ważności i pilności, należy o ile jest taka potrzeba rozpisać na poszczególne kroki. Zasada ta dotyczy celów długoterminowych.  Dzięki rozpisaniu głównego celu na małe kroczki, staje się on bardziej dostępny i możliwy do zrealizowania.

Reszta w następnym poście
miłego czytania
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz