czwartek, 21 kwietnia 2011

Wziąć życie we własne ręce

Żeby być szczęśliwym i odnosić sukcesy...... trzeba "wziąć się z życiem za bary".
Po pierwsze: jak ja, ze sobą samym nic nie zrobię, to choćby nie wiadomo co się działo, nic się nie zmieni. 
Po drugie: jasne cele, marzenia (nie trzeba bać się tego słowa, ktoś kiedyś powiedział, że człowiek, który przestaje marzyć umiera)
Po trzecie: plan.
Wiem, każdy o tym wie, ale... właśnie najprostsze rzeczy są najtrudniejsze do dostrzeżenia, dlatego przypominam.
Wszystkie te elementy składają się na jeden tzn. "wzięcie życia we własne ręce".
Ale po kolei.
Marzenia są nieodzowną częścią życia każdego człowieka. Mogą być różne, mówią o tym co byśmy chcieli mieć lub kim chcielibyśmy być. Powstaje pytanie: ile marzeń się spełnia? hm... i tu zaczyna być nieraz problem. Bo marzę i marzę i nic.... Dlaczego?     
Z samego marzenia nic nie urośnie, to tak jakby mieć ziarno w dłoni, trzymać je i czekać, aż wyrośnie. A tu lipa.. bo nigdy nie wyrośnie bez ziemi i wody, 
Trywialny przykład, ale pokazuje istotę problemu w niesamowity sposób. 
Samo marzenie bez zaangażowania z góry jest skazane na porażkę. Jakiego potrzeba zaangażowania?
Otóż, najważniejsza rzecz: 
co muszę zrobić, żeby je osiągnąć? (od razu powiedzmy sobie szczerze mówimy o rzeczach, które mogą się zdarzyć a nie o jakiś magicznych tęsknotach)
To pytanie automatycznie wskazuje na kwestię planowania. Marzenie jest tą siłą napędową, która uruchamia machinę planowania i działania. To wszystko sprawia, że marzenie przestaje nim być tylko marzeniem, a staje się celem. Cel zaś wymaga planu, czyli cyklu konkretnych czynności dzięki, którym osiągnę to co chcę. 
Cel i plan to tak naprawdę tylko wierzchołek góry lodowej. Najważniejsze jest działanie.
Wielokrotnie ono będzie weryfikowało plan, nieraz powodując jego zmianę, 
Największym zagrożeniem dla działania jest własne nie przekonanie, że się uda. Kiedy zaczyna się tracić wiarę w te możliwości wszystko odpływa. To jest najtrudniejsza rzecz....ale do zrobienia. Gdyby tak nie było nie mieli byśmy tylu bogatych ludzi wokół siebie i nie moglibyśmy się chwalić naszymi sportowcami. 
A marzenie, zawsze ma być tym pierwszym zachwytem, które w chwilach zwątpienia dodaje siły.....

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz